Ciasto z agrestem

To moje pierwsze ciasto z agrestem. Zawsze jakoś przegapiłam ten owoc w letnim sezonie, a teraz żałuję, bo ciasto jest przepyszne. Delikatne, puszyste , wilgotne po prostu super, bardzo mi smakowało. Pięknie pachnie wanilią, masłem, do tego ciekawie i apetycznie wygląda. Brązowy cukier z wierzchu gdzieniegdzie się przypieka, tworząc chrupiący karmelek. Całość jest bardzo kwaskowata, gdyż dodajemy do ciasta sok i skórkę z cytryny. Wszystkie składniki świetnie do siebie pasują. Jest w miarę szybkie i łatwe w przygotowaniu. Pamiętajmy, aby składniki były w temperaturze pokojowej. Bardzo polecam szczególnie osobom, które lubią kwaśne desery.

Ciasto z agrestem

Ciasto z agrestem
Składniki:
5 jaj osobno żółtka i białka (jajka w temperaturze pokojowej)
200g cukru pudru
200g miękkiego masła
3/4 łyżeczki aromatu waniliowego
1 cytryna, umyta i sparzona wrzątkiem
300g mąki
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
4-5 łyżek jasnego brązowego cukru
400g umytego i obranego z ogonków agrestu

1. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia.

2. Z cytryny zetrzeć skórkę na tarce i wycisnąć sok.

2. Białko ubić na sztywną pianę i stopniowo dodać połowę cukru pudru. Dalej ubijać, aż masa zgęstnieje.

3. W drugiej misce mikserem utrzeć masło z pozostałym cukrem pudrem (ucierać przez około 3 minuty). Następnie dodawać kolejno żółtka, po każdym dodaniu chwilę miksować, aż składanki się połączą. Dodać aromat, skórkę z cytryny, wymieszać.

4. Do maślanej masy dodać połowę mąki, krótko wymieszać. Wlać połowę soku z cytryny, wymieszać. Dodać resztę mąki i soku z cytryny, wymieszać.

5. Na końcu dodać pianę z białek i delikatnie wymieszać łyżką.

6. Ciasto przełożyć do tortownicy o średnicy 25-26cm wyłożonej papierem do pieczenia lub posmarowanej masłem i posypanej mąką. Wierzch wyrównać, poukładać agrest (lekko go dociskając) i posypać brązowym cukrem.

7. Piec w piekarniku nagrzanym do 180°C na funkcji góra-dół przez 60 minut. Piekłam na najniższym poziomie piekarnika. Po wyjęciu z piekarnika odstawić na 15 minut do przestygnięcia, zdjąć obręcz i odstawić do całkowitego ostygnięcia. Przed podaniem można posypać cukrem pudrem.

Udanych wypieków:)

Ciasto z agrestem

Ciasto z agrestem

Print Friendly, PDF & Email

Podobne przepisy

Budyniowe ciasto z agrestem i bezą

Najlepsze ciasto z agrestem – Kruche ciasto z agrestem i pianką

PROSTE CIASTO na oleju z owocami i kruszonką

Babeczki „bezowe chmurki”

BISZKOPT Z AGRESTOWĄ PIANKĄ

32 komentarze do “Ciasto z agrestem”

  1. Witam,
    dziękuję za komentarz i wypróbowanie przepisu, cieszę się, że smakowało,
    ja wcześniej też nie doceniałam tego owocu i jakoś w sezonie go pomijałam,
    pozdrawiam serdecznie

    Odpowiedz
  2. Witaj właśnie upiekłam ciasto z agrestem Twojego przepisu. Dodałam jednak trochę mniej agrestu niż w przepisie, z prostych względów – tylko tyle zerwałam z krzaka ;-) Ciasto jest pyszne myślę, że dzięki cytrynie ma także piękny żółty kolorek. Ciasto tak na prawdę jest słodko – kwaśne ;-) Jak zajada się ciasto to jest słodko, a gdy się agrest ugryzie to jest taki kwaskowaty smak i tak na zmianę. Fantastyczne ciasto. Nie doceniałam do tej pory agrestu. Dziękuję za przepis.

    Odpowiedz
  3. Hejka! Osobiscie nie lubie agrestu, jednak ciasto samo w sobie wyglada pyyyysznie, z checia wyprobowalabym wersje np z rabarbarem ;))

    Odpowiedz
  4. Świetne ciasto, także dla osób które za „słodkościami” nie przepadają (którą, tak się składa, jestem). Po zjedzeniu nie chce się jeść nic innego by smak w ustach pozostał jak najdłużej.. ;) Szczerze polecam! :)

    Odpowiedz
  5. dziękuję za miły komentarz i wypróbowanie przepisów, cieszę się, że ciasta smakowały,
    życzę kolejnych słodkich sukcesów!
    pozdrawiam:)

    Odpowiedz
  6. a ja mam tyle agrestu na działce! i uwielbiam kwaśne ciasta! ostatnio błysnęłam na imieninach w pracy trzema z Twoich słodkich przepisów. Może nie wyglądały jak na obrazku, bo na co dzień ciast nie piekę i brak mi trochę doświadczenia, ale każdy je chwalił. Cieszę się, że trafiłam na Twojego bloga, może teraz pieczenia będzie więcej, same zdjęcia zachęcają, nie mówiąc już o efekcie ;)

    Odpowiedz

Dodaj komentarz