Konkurs słodkie przedwiośnie

Wiosna zbliża się już wielkimi krokami i aby Wam umilić czekanie na tę wspaniałą porę roku, Mała Cukierenka razem ze sklepem ZlotyAniol.pl, w którym znajdziecie dekoracje komunijne i wiele akcesoriów do przygotowania eleganckiego przyjęcia, postanowili zorganizować konkurs.

Sklep ZlotyAniol.pl ufundował wspaniałe nagrody:

1. Nagroda – Patera trójpoziomowa ze srebrnym rdzeniem i białymi talerzami zdobionymi wytłaczanymi ornamentami.

patera

2. Nagroda – Kubek z gorącą czekoladą biały

3. Nagroda – Kubek z gorącą czekoladą błękitny

kubki

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy napisać o swoich ulubionych, drobnych słodkościach, które lubicie sobie przyrządzić, aby umilić wieczór, śniadanie lub obdarować ukochane osoby, wziąć do pracy…

Odpowiedzi proszę podawać w komentarzu pod postem do czwartku 6 marca (włącznie). Bardzo mile widziane zdjęcia i przepisy własnego autorstwa.

Zdjęcia proszę przesyłać na adres [email protected] lub dodawać na Facebooku Małej Cukierenki. Jedna osoba może przysłać 3 zgłoszenia.
Wszystkie zdjęcia będą opublikowane na Facebooku Małej Cukierenki w specjalnie założonym albumie.

W piątek 7 marca najciekawsze/interesujące odpowiedzi zostaną nagrodzone.

Nagrody będą wysyłane tylko na polski adres.

Serdecznie zapraszam do zabawy:)

Pozdrowienia z Małej Cukierenki

Złoty Anioł dekoracje komunijne

Print Friendly, PDF & Email

68 komentarzy do “Konkurs słodkie przedwiośnie”

  1. Moje ulubione, drobne słodkości, które uwielbiam sobie przyrządzić, aby umilić dzień to oczywiście niezastąpione muffiny !!! :) Szybko się je przygotowuje, jeszcze szybciej piecze a najszybciej znikają ;) Uwielbiam nimi obdarowywać przyjaciół, taki mały słodki prezent na poprawę humoru ;) Wystarczy kilka prostych składników, żeby wyczarować małe cuda ;) Piekę je kiedy tylko mam zły dzień, do tego zawsze gorąca herbatka i uśmiech od razu pojawia się na twarzy ;)

    Oto przepis na michałkowe muffiny:
    300 g (ok. 1 i ¾ szklanki) mąki pszennej
    1 szklanka brązowego cukru
    2 łyżeczki proszku do pieczenia
    ½ łyżeczki soli
    2 szklanki wiórków kokosowych
    2 duże jajka
    1 i ¼ szklanki jogurtu pitnego waniliowego
    2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
    łyżeczka cukru waniliowego (sama go robię)
    70 g roztopionego masła
    10 cukierków „Michałków” kokosowych

    W jednej misce mieszamy ze sobą mąkę, proszek do pieczenia, sól, cukier,cukier waniliowy,wiórki kokosowe.
    W drugiej misce mieszamy jajka, jogurt i ekstrakt waniliowy. Do suchych składników wlewamy mokre składniki. Delikatnie mieszany, tak aby składniki się połączyły.
    Dodajemy roztopione masło i mieszamy, aż masło połączy się z pozostałymi składnikami.
    Formę do muffinek wykładamy papilotkami. Do każdej wlewamy po łyżeczce ciasta. Układamy po połówce kokosowego „Michałka” i wylewamy kolejną porcję ciasta (próbowałam też wersję z całym „Michałkiem” w jeden muffince ale jak dla mnie było za słodko, no ale jak kto woli ;))Cukierek powinien być pokryty ciastem.
    Piekarnik nagrzewamy do 175°C. Muffinki pieczemy koło 25-35 minut, aż będą rumiane z wierzchu.
    Po wyjęciu studzimy je na kratce.
    Może udekorować roztopioną czekoladą :)

    Smacznego!! :)

    Odpowiedz
  2. Uwielbiam piec przeróżne smakołyki… Mogę podać przepisy na przeróżne ciasta, ale myślę, że każdy może to zrobić. Jeśli nie mam dużo czasu , a mam ochotę na coś słodkiego, po prostu robię taki deserek: do pucharków daję na spód budyń ugotowany w.g. przepisu, a na to różne owoce, szczególnie te z zamrażarki, a więc :truskawki, maliny, porzeczki. Można dać też różne świeże owoce. To wszystko zalewam galaretką, a że są to owoce mrożone, to galaretka się szybko ścina, a na to bita śmietana. Na wierzch ścieram gorzka czekoladę. Jest to bardzo szybki i bardzo fajny deserek.
    Przed świętami Wielkanocnymi piekę koszyczki, takie na święconkę i nimi obdarowuję całą rodzinkę, a przed Bożym Narodzeniem choinki…

    Odpowiedz
  3. Jak poprawić sobie humor w tak mokry i nie przyjemy dzień? – tylko pałaszując coś słodkiego. Ja uwielbiam słodkości a jeszcze jak mają przepysznym krem – jestem kupiona…
    Dziś postanowiłam zrobić tradycyjnebabeczki ale, żeby je urozmaicić dodałam krówki, żeby było słodziutko:)
    Ciasto podstawowe, oczywiście zaczerpnięte ze strony Mała Cukierenka
    Składniki na 12 babeczek:
    150g mąki pszennej (użyłam tortowej)
    1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    1/2 łyżeczki sody
    1 łyżka kakao
    140g miękkiego masła
    140g cukru
    2 jajka
    1/2 szklanki mleka
    1 łyżka jogurtu
    12 krówek

    Masło rozpuszczamy z cukrem, w misce mieszamy suche składniki, dodajemy mleko jajka, jogurt, kakao i przestudzone masło. Mieszamy i wkładamy do papilotek (wcześniej natłuszczonych). Następnie upychamy kawałki krówek w każdej babeczce. Pieczemy 16 min w 180 stopniach.

    Oczywiście można udekorować wg uznania, niestety u mnie w domu babeczki tak szybko znikają, że jeszcze nie miałam przyjemności ich ozdabiać :). Babeczki są pychotliwe roztopione krówki same w sobie je dekorują.

    Odpowiedz
  4. najlepszy sposób na umilenie wieczoru to oglądanie filmu w miłym towarzystwie, a do filmu konieczne jest coś dobrego do pochrupania, fajnie sprawdzają się słodkości chrupiące. Czasami robię więc do pochrupania słone precelki maczane w czekoladzie, dobrze sprawdza się też gorąca czekolada z chili i piankami :)

    Odpowiedz
  5. Słodkością na umilenie wieczoru i poprawę nastroju jest dla mnie kakao, przyrządzone z odrobiną dokładności – gorzkie kakao zagotowuję w odrobinie wody, dodaję płaską łyżeczkę miodu i zalewam szklanką mleka. Podgrzewam aż będzie gorące (ale nie gotuję) i na końcu dodaję łyżkę rumu, amaretto lub innego alkoholu. Wypite z ulubionego kubka poprawia nastrój i rozgrzewa;)

    Odpowiedz
  6. Pewnego razu, gdy chciałam po raz kolejny zrobić tradycyjną karpatkę stwierdziłam, ze warto wypróbować coś nowego. Zwłaszcza, że w domu dwójka małych łasuchów, która uwielbia drobne, słodkie przekąski. A jeżeli można w nich przemycić jescze troszkę owocowych witamin, to mama jest przeszczęśliwa. Dlatego też chciałabym Wam zaprezentować Malinowe profiterolki:
    Składniki na ciasto:
    1 szkl. wody
    125g margaryny
    1 szkl. mąki pszennej
    4 nieduże jajka
    W rondelku zagotować wodę z margaryną. Na gotującą wodę wsypać mąkę i mieszać, żeby całość się nie przypaliła. Ciasto jest gotowe, gdy ma szklisty wygląd i odchodzi od garnka. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia. Po tym czasie zmiksować z jajkami. Za pomocą rękawa cukierniczego, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, formować małe ptysie. Piec w temp. 200 st. Cok 20-30min. Ostudzone przekroić w pół i szprycować kremem malinowym.

    Składniki na krem:
    500g malin (mrożonych lub świeżych)
    100g cukru
    3 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w 1/4 szkl. gorącej wody
    1 łyżka soku z cytryny
    2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 1 łyżce wody
    500g serka mascarpone
    W małym garnku wymieszać maliny z cukrem. Postawić na palniku o średniej mocy i podgrzewać do rozpuszczenia się cukru. Dodać cytrynę, wodę z mąką, wymieszać, zagotować. Odlać kilka łyżek sosu do polania. Połowę malin przetrzeć przez sito i połączyć z resztą. Rozpuszczoną żelatynę powoli wmieszać do owocowego musu uważając na grudki. Schłodzić w lodówce przez kilka godzin. Po tym czasie mus malinowy połączyć mikserem z serkiem mascarpone i szprycować nim ptysie. Całość polać sosem malinowym i posypać cukrem pudrem. Smacznego!!! Dzieciaki to uwielbiają:)

    Odpowiedz
  7. W mojej małe,j słodkiej przygodzie pieczenia ciast i przyrządzania deserów, niezawodna okazuje się beza. Może ona przybrać formę tortu Pavlova, zwykłych małych ciasteczek, bądź jako drobnej słodkiej przekąski w formie Gniazd bezowych o smaku kawowym z kremem waniliowym i sosem karmelowym. Jest to deser słodki, ale jedna, mała porcja potrafi zaspokoić zapotrzebowanie na cukier na długi czas. Idealnie smakuje do gorzkiej, czarnej kawy. Polecam:

    Składniki na bezę:
    5 białek
    280g drobnego cukru do wypieków
    1 łyżeczka soku z cytryny lub ostu winnego
    1 pełna łyżeczka mąki ziemniaczanej
    szczypta soli
    2 płaskie łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozpuszczone w 2 łyżeczkach gorącej wody

    Przygotowanie:
    Kawę rozpuścić i ostudzić. Białka ubić na sztywno z odrobiną soli, następnie dodać sok z cytryny i miksować na najwyższych obrotach. Cukier połączyć z mąką ziemniaczaną i dodawać po łyżce do białek. Na koniec dodać kawę i miksować do połączenia.
    Piekarnik nagrzać do temp. 140 st.C. Blachę piekarnikową wyłożyć papierem do pieczenia i formować, za pomocą rękawa cukierniczego, małe gniazda, zaczynając od uformowania koła, a następnie tylko boków. Tak przygotowane gniazda wstawić do nagrzanego piekarnika i suszyć ok 45min. Gorące ostudzić przy uchylonych drzwiach piekarnika.

    Składniki na sos karmelowy:
    1/2szkl. brązowego cukru
    3/4 szkl. śmietany kremówki
    55g masła

    Przygotowanie:
    Masło roztopić w małym garnuszku, następnie dodać cukier, wymieszać i zagotować. Gotować przez ok 2-3min. aż cukier się rozpuści a całość zgęstnieje. Powoli wlewać śmietankę, mieszać i czekać aż całość zgęstnieje (ok. 3min.). Ostudzić.

    Składniki na krem waniliowy:
    250g śmietanki kremówki
    250g serka mascarpone
    2 łyżki cukru pudru
    1 łyżeczka pasty waniliowej
    Śmietankę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier. Zmniejszyć obroty miksera do minimum i stopniowo, łyżka po łyżce dodawać serek. Na koniec dodać pastę waniliową i miksować do połączenia się wszystkich składników.

    Przygotowane gniazda nadziewać kremem waniliowym za pomocą rękawa cukierniczego. Całość polać sosem karmelowym. Smacznego!!!

    Odpowiedz
  8. Witaj Mała Cukierenko.
    Ma być słodkie przedwiośnie i będzie w postaci mojego ulubionego mrożonego tortu bezowo-miętowego.
    Beza:
    6 białek ubić prawie na sztywno ze szczyptą soli a potem
    1 i 1/2 drobnego cukru dodawać po łyżce ciągle ubijając aż powstanie bardzo sztywna i lśniąca piana
    1 łyżkę mąki ziemniaczanej dodać do piany i na koniec
    1 łyżkę soku z cytryny
    Na papierze do pieczenia narysować 4 okręgi(18 cm średnicy)i wyłożyć na nie ubitą pianę. Piec około 1 h w piekarniku nagrzanym do 140 st. Jeśli 4 krążki nie zmieszczą się na jednej formie to można piec równocześnie na 2 z termoobiegiem. Bezy z wierzchu muszą być chrupiące,w środku powinny być lekko piankowe.
    Krem:
    500 g serka mascarpone(schłodzony)
    500 ml śmietanki kremówki 30-36%(mocno schłodzona)
    2 śmietan fixy
    krople miętowe do smaku (ilość zależy od tego jak mocno miętowy chcemy mieć krem)
    zielony barwnik w proszku
    to wszystko ubić na gęsty, puszysty krem.
    Kremem przełożyć krązki bezowe. Boki tortu i wierzch również posmarować kremem.
    Tort włożyć do zamrażarki. Po kilku godzinach można kroić (gorącym nozem-piłą)i ze smakiem zajadać.Ozdobić listkami mięty.
    Pozdrawiam.

    Odpowiedz
  9. Jeśli o mnie chodzi to od słodyczy jestem uzależniona i zawsze muszę mieć coś pod ręką. Dzień bez czegoś słodkiego dla mnie nie istnieje Staram się zawsze upiec sobie coś smacznego, aby nie sięgać po batony czy inne mniej zdrowe przekąski. Wychodzę z założenia, że kiedy sama coś przygotuje, wiem co jest w środku, jest to z pewnością opcja mniej kaloryczna niż baton Snickers czy tłusty pączek z piekarni. Osobiście mam dwie ulubione słodkie przekąski. Pierwsza jest to coś na szybko, nie wymagającego zbyt wiele nakładu pracy. Pomysł autorstwa mojego męża (mały nakład pracy- wiadomo, że pomysł musiał być mężczyzny :p). Potrzebne nam tylko suche wafle, które zakupicie w każdym sklepie, nutella oraz dżem truskawkowy. Wafle przekładamy na zmianę nutellą oraz dżemem, zaczynając od nutelli (wg. Mojego M. jest to bardzo istotne, gdyż dzięki temu rozwiązaniu wafle nie namakają zbyt szybko).Kroimy na trójkąty lub kwadraty i gotowe
    Druga słodka przekąska, która wymaga nieco więcej pracy, którą mam często w lodówce to sernik. Jest to zdecydowanie mój faworyt jeśli chodzi o ciasta. Mój ulubiony ma w masę serowej mleko skondensowane, które nadaje mu wspaniały smak oraz super wilgotną konsystencję. Żeby było szybciej na spód wykorzystuję zmiksowane ciasteczka. Wystarczy zalać masą serową i sernik gotowy.
    Oto przepis:
    Spód: około 400 g ciastek np. Oreo, 50 g masła
    Masa serowa: 1 kg sera na serniki, 250 g sera mascarpone lub rocotta,300 ml mleka skondensowanego słodzonego,1 opakowanie budyniu waniliowego,5 jajek, 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub aromatu waniliowego
    Przygotowanie:
    Masło roztapiamy. Ciasteczka mielimy w blenderze. Piekarnik nagrzewamy do 175 stopni. Tortownice o średnicy 23 – 25 cm lub średniej wielkości blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasteczka łączymy z masłem i wykładamy nimi dokładnie dno blaszki. Wkładamy do lodówki na około 30 minut.
    Sery przekładamy do misy miksera. Miksujemy na wolnych obrotach. Dodajemy budyń, aromat, mleko. Miksujemy. Na końcu dodajemy kolejno jajka, cały czas miksując. Mieszamy wszystko do momentu, aż jajka połączą się dobrze z masą. Masę wylewamy na ciasteczkowy spód. Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 10 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 120 stopni. Pieczemy około 80 minut. Upieczony sernik studzimy w uchylonym piekarniku, następnie wkładamy na kilka godzin do lodówki.
    Sernik możecie dowolnie modyfikować, ja czasami dodaję np. budyń krówkowy, polewam go kajmakiem czy dodaję do masy kawałki czekolady. Zależy to tylko od waszej inwencji

    Odpowiedz
  10. Podczas przedwiośnia zdarzyć się mogą również pochmurne, deszczowe dni, podczas których nic lepiej nie poprawi humoru niż filiżanka kawy/herbaty w połączeniu z dobrą książką bądź ciekawym filmem. A do napoju-pyszne, kruche, maślane, rozpływające się w ustach ciasteczka orzechowe. Zapach roznoszący się podczas pieczenia ogarnia całe mieszkanie, a ich dodatkowym plusem jest szybkie przygotowanie, a do pomocy w wycinaniu można np. poprosić dzieci, które w takie dni zazwyczaj się nudzą
    -200g. masła
    -200g. mąki
    -100g. orzechów włoskich
    -50-100g. cukru pudru (ja daję ok. 50 gdyż nie lubię zbyt „słodkich słodyczy”)
    Orzechy mielimy, łączymy z mąką, masłem i cukrem pudrem. Szybko zagniatamy kruche ciasto, które wkładamy na 30 min do lodówki. Po tym czasie dzielimy, cienko rozwałkowujemy ciasto i wykrawamy różne kształty. Pieczemy w 180 stopniach do zarumienienia. Gdy piekarnik jest nagrzany wystarczy dosłownie 10 minut, trzeba uważać żeby się nie przypaliły. Po tym czasie wyciągamy blachę, trzeba chwilę poczekać gdyż od razu po wyjęciu są bardzo kruche i się kruszą. Gdy stwardnieją przekładamy na naczynie i posypujemy cukrem pudrem.
    Pyszne są świeże, lecz mi najlepiej smakują następnego a nawet jeszcze kolejnego dnia, kiedy są tak kruche, że prawie nie trzeba ich gryźć ;)) Ale żeby zostało ich na tyle robię od razu z podwójnej lub potrójnej porcji- i uwaga:UZALEŻNIAJĄ, jak już się zacznie jeść to ciężko skończyć :)
    SMACZNEGO!

    Odpowiedz
  11. Słodkość, która zawsze poprawia mi humor, a przy tym nie jest za bardzo niezdrowa za to niezwykle prosta i szybka w wykonaniu, to deser na zimno, idealny na letnie popołudnia. Mianowicie, do pucharka/szklanki nakładamy ok 2 łyżek zimnego jogurtu greckiego, układamy przekrojone na połówki winogrona (zielone lub fioletowe jak kto woli), posypujemy całość płatkami migdałowymi i polewamy 1 łyżką miodu. Na koniec deser posypujemy szczyptą cynamonu i voilà! Można podawać! Niezwykle prosty ale bardzo efektowny. Niestety nie mam zdjęcia, ale za to chciałam się pochwalić jak ostatnio na walentynki wykorzystałam dwa umieszczone przez autorkę strony przepisy.
    Przygotowałam muffiny waniliowe z przepisu http://www.malacukierenka.pl/babeczki-waniliowe-z-serkiem-mascarpone-i-syropem.html, od siebie jako dodatek dodałam prażone w piekarniku laskowe orzechy. Proponowaną dekorację zastąpiłam kremem z ubitej kremówki z dodatkiem galaretki truskawkowej, a akcent walentynkowy dały czekoladowe ciasteczka z przepisu http://www.malacukierenka.pl/ciastka-czekoladowe-dla-ukochanej-osoby.html, miałam mniejszą foremkę dlatego rozmiarowo akurat pasowały do muffinek. Jedyne co zmodyfikowałam to zamiast cukrowej posypki użyłam wiórek z białej czekolady. Muszę przyznać, że solo bez muffinek ciasteczka były również przepyszne! Zdjęcie przesyłam na podany adres! Pozdrawiam i czekam na dalsze pyszności proponowane przez autorkę! ;)

    Odpowiedz
  12. Przedwiośnie-czuć już nadchodzącą wiosnę. Czas kiedy wszystko „odżywa”, robi się dookoła zielono, ciepło i przyjemnie. Nie chce się wtedy spędzać godzin w kuchni, przy gorącym piekarniku, ani jeść ciężkich, masowych i „zamulających” ciast. Dlatego warto przygotować sobie szybkie, a nawet bardzo szybkie rogaliki piwne, do których można dodać ulubione nadzienie. Nie wymagają dużo pracy a efekt jest niesamowity ;) Można je zabrać ze sobą na spacer jako wyśmienitą przekąskę, bądź do szkoły/pracy/ na uczelnię jako drugie śniadanie. Oczywiście wspaniale smakują również jako dodatek do po południwej kawy czy herbaty ;))
    A teraz konkret-przepis:
    -2 szklanki mąki pszennej
    -1/2 szklanki piwa
    -kostka masła
    -ulubione „wypełnienie”
    Z podanych składników zagniatamy kruche ciasto i wkładamy na ok. 30 minut do lodówki.
    Po tym czasie wyciągamy je, dzielimy na mniejsze części, rozwałkowujemy na koło o grubości +/- 0,5cm i dzielimy na 8 trójkątów. Na szerszy brzeg nakładamy łyżeczkę nadzienia: najlepsze domowe powidła śliwkowe ;) ale może też być inny dżem/konfitura/krem typu „nutella” (o odpowiedniej gęstości aby nie wypłynęło). Formujemy rogaliki i pieczemy w 170 -180 stopniach (najlepiej góra-dół termoobieg) do zarumienienia, ok 20 minut. Po tym czasie wyjmujemy, studzimy na kratce i obsypujemy cukrem pudrem. Pyszny „deser” gotowy!

    Odpowiedz
  13. Drobne słodkości, na jedne czy dwa kęsy, nie ma problemu z krojeniem, dzieleniem, rozkładaniem na talerzyki, późniejszym zmywaniem.
    Ostatnim hitem w domu jak i w pracy (mąż zabrał dwa pudła do pracy z okazji swoich urodzin) okazały się KURKI Z KREMEM. Jak z cukierni koło której przechodziłam idąc ze szkoły i nie rzadko nie potrafiłam odmówić
    sobie tej słodkiej przyjemności.

    Przepis na rurki banalny:
    0,5 kg mąki
    25 dag śmietany 18% (gęstej)
    25 dag masła (zimnego)

    Zagnieść szybko ciasto i do lodówki na godzinę lub dwie. Wyrobić ciasto jak najbardziej można w robocie kuchennym.
    Zimne ciasto wałkować jak najcieniej – niech będzie widać przez nie świat (prawie ;). Tniemy na paseczki tak ok 1,5 cm szerokości i nawijamy na specjalny metalowe formaki. Obtaczamy w grubym cukrze. Pieczemy w temp 200 stopni przed ok 15 min. do uzyskania złotego koloru.

    Krem:
    600 ml śmietany kremówki 30%
    250 g serka mascarpone
    3 łyżeczki żelatyny
    3 łyżki cukru pudru

    Żelatynę rozpuszczamy w 1/4 szklanki wrzątku tak by nie było grudek. Studzimy mieszając od czasu do czasu. Śmietanę ubijamy. Do ubitej śmietany cały czas miksując dodajemy cukier puder. Następnie wlewany polowi zimną żelatynę nie przestając miksować. Na koniec powstałą masę łączymy z serkiem mascarpone i dobrze mieszamy.

    Zimne rurki nadziewamy kremem za pomocą rękawa cukierniczego.

    Dużą zaletą tego przepisu jest to, że krem idealnie zachowuje konsystencję następnego dnia, a rurki nie są rozmoczone lecz zachowują chrupkość.

    Odpowiedz
  14. Jednym zakupy poprawiają humor mi pomaga w tym pieczenie. W ostatnim czasie dołączył do mnie mój 2,5 letni synek, który uwielbia ciasto drożdżowe. I tak metodą prób i błędów podczas zabawy w kuchni doszliśmy do porozumienia i stworzyliśmy drożdżowe róże. Pasują idealnie na słodkie śniadanie, ale także jako deser do popołudniowej kawy …
    Drożdżowe róże:
    – 1 szklanka letniego mleka
    – 5 łyżeczek cukru
    – 50 g drożdży
    – 500 g mąki
    – 3 żółtka
    – 100 g masła roztopionego
    – szczypta soli
    – łyżka syropu smakowego do kawy karmelowy lub waniliowy
    – słoiczek nutelli śliwkowej
    – cukier puder do posypania
    I tak w cukrze rozpuszczamy drożdże zalewamy połową mleka i dodajemy 2-3 łyżki mąki, mieszamy i odstawiamy na 10 minut aż zacznie pracować. Dodajemy resztę mleka, szczyptę soli, syrop, żółtka i przesiewamy mąkę. Zagniatamy ciasto, na samym końcu dodajemy roztopione masło i jeszcze trochę zagniatamy. Ciasto odstawiamy pod przykryciem na godzinkę aby podrosło. Wyciągamy ciasto odsypujemy lekko mąką i rozwałkowujemy na około 5 mm, kubkiem o średnicy 10 cm wykrawamy kółka nacinamy je w 4 przekątnych miejscach na środku dajemy łyżeczkę nutelli śliwkowej i zwijamy, sklejamy i układamy na okrągłej blaszce. Wychodzi około 18 sztuk, odstawiamy jeszcze na 15 minut. Pieczemy 45-50 minut w temp. 180 góra-dół. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem. Ciasto wygląda jak bukiet, którym można obdarować kogoś bliskiego :) a po wyciągnięciu mamy bułeczki.
    Smacznego :)

    Odpowiedz
  15. Czy mogę to nazwać drobnym.. zależy jak leży!
    Co weekend razem z mamą (czasem i tato krząta się po kuchni) robimy pancakes ;) niby proste.. jeden przepis.. nic bardziej mylnego. Placuszki przecież można dowolnie modyfikować ;) raz dodać kokos, raz kakao, raz cynamon. Podawać z lodami, bitą śmietaną, owocami. Raz na słodko, na wytrawnie.
    Osobiście z mamą uwielbiamy : z marchewką i jabłkiem; niskokaloryczne z białek i otrąb (są dość suche więc jemy z dżemem malinowym własnej „roboty”), owsiano-otrębowe, bananowe i te zwykłe, tradycyjne posypane cukrem pudrem lub kokosem:)
    Dlaczego zależy czy drobne? Bo gdy ja stoję przy patelni są malusie, a gdy mama.. no to różnie:)

    Jest to nasza taka.. najczęstsza słodkość :)

    A co do pancakes jeszcze podać? Najlepiej mrożoną kawkę z bitą śmietaną i czekoladą- śniadanie idealne!

    Uwielbiamy też granolę (zajmuje drugie miejsce w pozycji śniadaniowej!)

    A co gdy dopadnie nas chęć na coś słodkiego w trakcie dnia?
    Przeważnie mamy wszystkie składniki na http://www.malacukierenka.pl/marchewkowe-ciasto.html więc często gęsto zajadamy się ciastem marchewkowym :) (czasem brak migdałów lub orzechów laskowych to mnie mama do biedry albo warzywniaka ściga..) (to akurat nie jest mała „słodkość”, ale musiałam o tym napisać hihi)

    http://www.malacukierenka.pl/ciasteczka-owsiano-kokosowe-z-miodem-%E2%80%93-anzac.html ja osobiście jestem zakochana w kokosie, więc te ciacha też mi podpasowały baaardzo bardzo. U mnie ” w domu” średnio lubią kokos, ale jakimś dziwnym trafem jak upiekę te ciasteczka szybko znikają.. hmm cwaniaki, niby nie lubią a „wszamią” zanim się do nich dopcham:(

    Pozdrawiam i miłego dnia!

    Odpowiedz

Dodaj komentarz