Kruche ciasteczka z bezą

Kruche ciasteczka z bezą – Dzisiaj zapraszam na mega smaczne, kruche ciasteczka. Delikatnie waniliowe, przekładane dżemem, z chrupiącą bezą. Przepis prosty i raczej nikt nie powinien mieć z nim problemu. Jedynym minusem tych ciasteczek jest to, że z niektórych, szczególnie tych lepiej wypieczonych, może spadać beza, ale ciasteczka są pyszne i postanowiłam dodać je na stronę. Polecam… (oryginalny przepis z książki „Ciasta siostry Anieli”).

Kruche ciasteczka z bezą

Kruche ciasteczka z bezą
Składniki:
Ciasto:
300g mąki
200g schłodzonej margaryny lub masła
3 żółtka
100g cukru pudru
1 opakowanie cukru wanilinowego
Wierzch:
2 białka
180g cukru pudru
Dodatkowo:
dżem do przełożenia ciasteczek (niekoniecznie)

Ciasto:
1. Wymieszać razem mąkę, cukier puder i cukier wanilinowy. Dodać żółtka, posiekaną margarynę i szybko zagnieść gładkie ciasto. Następnie wstawić je na 30 minut do lodówki.

Wierzch:
2. Białka ubić i stopniowo dodawać do nich cukier puder, dalej ubijać, aż składniki dobrze się połączą.

3. Schłodzone ciasto krótko zagnieść i rozwałkować, podsypując je mąką. Z ciasta wycinać krążki i układać je blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Na wierzch ciasteczek nałożyć warstwę piany. Piec w piekarniku nagrzanym do 170°C na funkcji termoobieg przez około 13-15 minut (na funkcji góra-dół 180°C).

4. Ostygnięte ciasteczka można zlepić ze sobą dżemem, smarując nim stronę ciasteczek bez bezy.

Udanych wypieków:)

27 komentarzy do “Kruche ciasteczka z bezą”

  1. Pyszne, robiłam dziś. Na innej stronie przeczytałam że aby beza nie odpadała z ciastek nie może być na nich mąki. Ja swoje przetarłam delikatnie mokrym pędzelkiem zanim nałożyłam białka i beza się trzymała. Pozdrawiam

    Odpowiedz
  2. Wyszły pyszne, aczkolwiek zbyt słodkie, a i tak dałam mniej cukru do bezy, dlatego przełożyłam kwaśnym dżemem z czarnej porzeczki z lidla. W popularnej cukierni kupywałam takie ciastka, ale bardzo grubo przełożone marmolada, więc wychodziły bardzo drogo, do tego różnie było ze świeżością. A te domowe są przepyszne i zjedliśmy je zanim ostygły

    Odpowiedz
  3. No i nie mogłam się powstrzymać i upiekłam wczoraj, niestety……. Dziś już zostały tylko dwa , chyba jutro powtórka a na Wielkanoc to na pewno. Smakowicie pozdrawiam „Cukierenkę”.

    Odpowiedz
  4. Moja mama robiła je odkąd pamiętam , były prostokątne i mówiliśmy na nie klawisze , nigdy nie doczekały następnego dnia chyba że zostały schowane. Przekładane były domowym dżemem agrestowym lub z czarnej porzeczki, przepychota. Pozdrawiam smakoszy

    Odpowiedz

Dodaj komentarz